Kościół w Szańcu ...
Jedyny taki kościół
Nie ma drugiego takiego. Są starsze, większe i wspanialsze, ale drugiego takiego nie ma. Co zatem wyróżnia kościół w Szańcu od innych?
Droga gotyku do małopolskiej wioski
W Szańcu znajduje się jedyna niezniszczona dwunawowa dwufilarowa gotycka świątynia w Polsce. Trochę skomplikowane? Zatem wyjaśnię:
Dawno, dawno temu narodził się w Europie styl, który okazał się największym dokonaniem w architektonicznych dziejach tego kontynentu. Oparty był na idei oraz na obliczeniach matematycznych. Przede wszystkim był niemal w 100% wytworem wspaniałej epoki zwanej średniowieczem. Epoki która stworzyła podwaliny do przyszłej dominacji Europy nad resztą świata. Najwspanialszych budowli gotyckich reklamować nie trzeba - wyznaczały granicę ludzkich możliwości, były potężne i lekkie zarazem. Emanowały kolorami (polichromie, witraże), wystrzeliwały zuchwale ku niebu, rozbrzmiewały chorałami gregoriańskimi i bitewnym zgiełkiem. Były na wskroś oryginalne, europejskie. Wyrosły ze zmieszania starego z nowym. Choć ich twórcy pozostawali skromni i anonimowi, byli większymi wizjonerami od przereklamowanych mędrców renesansu. Nie odgrzewali starych (starożytnych) kotletów, stworzyli coś nowego.
Jak każdy styl w dziejach sztuki, także gotyk nie ograniczał się do wiekopomnych, sztandarowych inwestycji. Był przede wszystkim stylem który miał zbłądzić pod strzechy. I zbłądził - zaraził wszystkie strzechy budowlane pozostające w kręgu oddziaływań kultury łacińskiej. Dotarł więc także na prowincję, opanował wszystkie nisze. Stał się sztuką użytkową. Dotarł na wieś, m.in. z dużym opóźnieniem (koniec XV w) do Szańca w Ziemi Wiślickiej (dziś powiat buski, woj. świętokrzyskie).
Ostatni będą pierwszymi
Cny Krzesław, kanclerz Królestwa i biskup kujawski, człek wywodzący się z niedalekich Kurozwęk postanowił zapisać się w dziejach wioski i ufundował kościół. Na pierwszy rzut oka był to typowy gotycki kościół. Wzorowany jednak na świątyniach fundowanych w okolicy przez Kazimierza Wielkiego (tzw. seria baryczkowska) - a te już zwykłe nie były. Zbudowano je ponad 100 lat wcześniej w rzadkiej w Europie dworskiej odmianie gotyku wywodzącej się z Francji. Niezwykłość wzmagał jeszcze fakt, że styl dworski zastosowano przy budowie kościołów miejskich. Nie znalazł on analogii nigdzie indziej w Polsce. Powstały pseudodwunawowe świątynie o pięknych żebrowanych sklepieniach z rzeźbionymi zwornikami : w Wiślicy, Stopnicy i Szydłowie. Po przeszło stu latach dołączył więc czwarty i ostatni obiekt tego typu - w Szańcu.
Wzorowany na starszych świątyniach, otrzymał w dziejowej grze rolę jedynego, który przetrwał bez uszkodzeń pożogi wojenne. I wojna zrujnowała wiślicką kolegiatę, II wojna dosłownie zmiotła z powierzchni ziemi drugi najcenniejszy z tych obiektów - kościół w Stopnicy. Trzeci - też cenny - obiekt w Szydłowie również został zniszczony, runeło sklepienie (a więc najcenniejszy element każdego gotyckiego kościoła).
Szaniec wyszedł z zawieruchy bez zadraśnięć. Dziś jest pierwszy na liście pseudodwunawowych gotyckich świątyń wielofilarowych (są jeszcze jednofilarowe, ale to inna historia). Pierwszy, bo jako jedyny jest dziełem w pełni oryginalnym.
Architektura kościoła pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP
Konsekrowano go w 1499 roku. W Szańcu kościół istniał już wcześniej, nic bliższego jednak o nim nie wiemy. Świątynia składa się z nawy oraz z węższego od niej prezbiterium. Jest opięta przyporami a szczyt fasady zachodniej jest blendowany. Od południa do nawy prowadzi charakterystyczny gotycki portal schodkowy z laskowaniem, takie rzadkie rozwiązanie nazywamy stylem długoszowym bowiem właśnie Jan Długosz stosował je na polskim gruncie jako pierwszy w swoich fundacjach.
Już wkrótce więcej informacji....
(tekst z http://hanys1920.blox.pl - "dzięki")